dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 4
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 80
  1. #1

    Domyślnie Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać...

    Trzeba stworzyć dom,
    Żeby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt.
    Więc marzenia miej, bo to nie jest ciężka praca.
    I kochaj, i kochaj. Zbudujesz dom.

    Wybuduje dym z komina,
    i rupieci pełen strych.
    W kącie My, nad lampką wina
    Koty trzy, koty trzy.
    Gdzieś, za szafą, zadomowi się nam świerszcz.
    Jak ćmy wpadną przyjaciele,
    Tylko wierz, mocno wierz, mocno wierz.

    Ziemię wokół zrównam z ziemią,
    Głośno skrzypieć będą drzwi.
    A wieczorem sen o domu,
    Niech się śni, niech się śni.
    Ty posadzisz, w każdym oknie złoty kwiat.
    A nad nami dach i niebo.
    To nasz świat, CAŁY ŚWIAT, CAŁY ŚWIAT!
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  2. #2

    Domyślnie

    Budujemy dom. Spełnienie naszych marzeń.

    Praktycznie zaczęło się 17 czerwca 2010, teoretycznie trwa już jakiś czas. Ale pokolei.....

    Inwestorzy, czyli my:
    Agnieszka i Sławek. Młode małżeństwo, które marzy o własnym domu, cichym ogrodzie i spokoju. Ja całe życie mieszkałam w bloku, mój mąż wychował się w domu i to on zaraził mnie tą miłością do kawałka własnej ziemi. Jeszcze pare lat temu nawet bym nie pomyślała, że będę miała kiedyś własny dom. Wszystko się jednak zmieniło

    Miejsce spełniania marzeń:
    Hmmm, zawiła historia. Mój mąż dostał od rodziców działkę budowlaną, w Lyskach (12 km od Rybnika). Działka ładna, wymiarowa, 1500 m2, uzbrojona. Jednak coś nam w niej nie pasowało. Postanowiliśmy sprzedać i kupić inną w Rybniku. Niestety o połowę mniejszą, bo ceny dwa razy wyższe niż w Lyskach. I tak zrobiliśmy, powiedzmy. Działkę sprzedaliśmy i rozpoczęło się rozgladanie za nową. W między czasie natrafiła się nam okazja kupienia kawalerki w baaaardzo okazyjnej cenie. A że byliśmy krótko przed ślubem, po którym planowaliśmy wynajmować gdzieś jakieś mieszkanie, decyzja była prosta. Bierzemy. Decyzja prosta i słuszna, bo teraz to mieszkanie jest warte trzy razy tyle, więc będzie spory kapitał na wykończenie domu. Ale wracając do tematu działki. Fundusze na nią zmalały o połowę, także odpadało szukanie w centrum miasta. Musieliśmy zacząć rozglądać się po okolicznych wsiach. Jeździliśmy na rowerach rozwieszając ogłoszenia na drzewach, słupach, że kupimy działkę w tej okolicy. Telefony dzwoniły, ale wiekszość nie była godna uwagi. Pewnego dnia zadzownił starszy pan z informacją, że ma do sprzedania 29 arów ziemi w Szczerbicach, w tym 800 m budowlanki, reszta ziemia rolna. Pojechaliśmy zobaczyć. Trzecia linia zabudowy, wymiary niezbyt fajne, bo 18,6 x 156 metrów, nieuzbrojona, droga utwardzona. Żadna rewelacja. Ale urzekła nas. Z trzech stron żadnych zabudowań, cisza i spokój. Zdecydowaliśmy się. Problem okazał się z drogą, która faktycznie była lecz nie było jej w żadnych papierach. Prawie rok czekaliśmy na ustawnowienie służebności przejazdu, ale to było warunkiem do podpisania umowy. W końcu się udało i we wrześniu 2008 roku zostaliśmy właścicielami kawałka pola

    Dom marzeń:
    W związku z tym, że działka jest wąska mieliśmy bardzo ograniczone pole manewru jeżeli chodzi o projekt. Dość długo przeglądaliśmy katalogi z gotowymi projektami. W końcu rzucił nam się w oczy jeden. Właśnie taki jak nam się marzył. W środku parę zmian plus doprojektowanie piwnicy i wyszło coś takiego:



    Na parterze miał być salon z otwartą kuchnią, pokój gościnny, łazienka i garaż. Na piętrze cztery sypialnie i łazienka. Piszę miał być, bo już nie jest. Niestety popełniliśmy swój pierwszy błąd podczas budowania. Podjęliśmy nie do końca przemyślaną decyzję w sprawie piwnicy. Bardzo nam na niej zależało dlatego ją doprojektowaliśmy. Jak się jednak później okazało teren absolutnie nie nadaje się na takie rozwiązanie i musieliśmy z niej zrezygnować. Największy problem sprawiła nam teraz kotłownia, bo docelowo miała być w piwnicy. A teraz? Piec na paliwo stałe potrzebuje raczej sporo miejsca. Niestety musieliśmy zrezygnować z pokoju gościnnego na parterze na rzecz kotłowni. Szkoda nam tych piwnic strasznie, ale teraz gdy mamy już wykopaną dziurę pod fundamenty tylko utwierdziliśmy się w przekonaniu, że to była dobra decyzja. Wykop w najgłębszym miejscu ma 1,1 m i już pokazała się woda.

    Plan realizacji:
    Należymy do tych co chcą wybudować dobrze, ale tanio. Dlatego budujemy systemem gospodarczym, z pomocą murarza, teścia, ojca, braci i szwagra. Co się będzie dało będziemy robić sami. Szwagier jest budowlańcem więc zawsze doradzi, pokaże i poprawi jeżeli coś pójdzie nie tak. Na ten rok planujemy napewno stan zero. Jak starczy kasy to postawimy ściany parteru. Na tyle nam starczy oszczędności. W przyszłym roku prawdopodobnie wspomożemy się kredytem, z którego planujemy postawić dom z wykończonym parterem i zaczętym poddaszem. Z pieniędzy ze sprzedaży mieszkania wykończymy dom na cacy. To plany, jak wyjdzie okaże się w praniu.
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  3. #3

    Domyślnie

    To w skrócie by było na tyle historii.

    Komentarze proszę wpisywać w Komentarzach - link jest w podpisie. Będzie mi łatwiej się w tym wszystkim odnaleźć.

    Teraz segregacja już zrobionych zdjęć i rozpoczynam relację z budowy moich czterech ścian.
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  4. #4

    Domyślnie

    Na początku było tak





    Potem stanął garaż/składzik budowlany



    Trochę orientacji w terenie. Wzdłuż płotu i tego domu biegnie nasza droga dojazdowa. Teraz stoją też tam dwa słupy energetyczne i trzeci ze skrzynką na naszej działce. Dom będzie stał między mną robiącą zdjęcie a garażem



    Potem pokusiliśmy się na wykopanie studni. Zaprosiliśmy pana z różdżką, który wskazał gdzie mamy kopać. Śmiechu przy tym było mnóstwo, ale woda jest, więc coś w tym musi być. Potem przyszła ekipa do kopania. Tu straciliśmy wiele nerów i zdrowia. Ekipa do bani. Nie mogliśmy się doczekać kiedy skończą tą parodię.



    I efekt końcowy

    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  5. #5

    Domyślnie

    Brakowało najważniejszej budowli na okres budowy. Wychodka Także mój małżonek z teściem wzieli się do roboty i powstało coś takiego



    A tu już "ubrany" w papę i zaopatrzony w klamki i zamki



    A tu twórczość własna mojego męża - grill połączony z wędzarnikiem. Pierwsze wędzenie już za nami, szyneczki wyszły mniamuśne Jednak co swoje to swoje



    Musieliśmy podłączyć do zasilania skrzynkę prowizoryczną. Każde ręcę przydały się do pomocy. Tu najmłodszy pomocnik w akcji





    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  6. #6

    Domyślnie

    No i najważniejszy zakup przed rozpoczęciem budowy. Kosiarka. Siadam, jadę i koszę Skoszenie całej działki zajmuje ok 2,5 godziny. Ale to relaks a nie koszenie. Polecam



    To był powód opóźnienia rozpoczęcia budowy w tym roku. Nasza działka jest na końcu tej drogi. Na samej działce może nie było aż takiego jeziora, ale też nie było ciekawie. To był moment kiedy postanowiliśmy zlikwidować piwnice.



    Gdy pogoda się poprawiła, woda na działce opadła zaczęliśmy pomału zwozić materiały.





    Ostatnio edytowane przez agusia_x ; 23-06-2010 o 11:43
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  7. #7

    Domyślnie

    Aaaaaa, zapomniałam o jeszcze jednym inwestorze. Przedstawiam naszego staruszka. Wabi się Czester, ale wołamy na niego Czesiu Budowa to dla niego raj. Całe swoje długie życie (ma już 15 lat ) spędził w bloku. Teraz będąc na działce daje upust emocjom. Oj dobrze by mu się tam żyło. Ciekawe czy doczeka nowego domu. Chciałabym.

    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  8. #8

    Domyślnie

    Pozwolenie na budowę otrzymaliśmy gdzieś pod koniec marca. Planowaliśmy rozpocząć budowę w długi majowy weekend. No niestety pogoda pokrzyżowała nam plany. Wykorzystując dni bez deszczu zaprosiliśmy geodetę aby wytyczył dom. I potem znowu czekanie na pogodę. Koparkowego zamawialiśmy trzy razy. Zawsze gdy zbliżał się dzień kopania zaczynało lać. I na działce znowu woda. Kolejny termin przypadł na 17 czerwca. Wykopał dziurę w dwa popołudnia. Do tego wybrał trochę ziemi z drogi, teraz będziemy ją utwardzać kamieniem. Poniżej fotorelacja z pracy koparkowego:





    A tu pierwsze wypompowywanie wody. W tym samym dniu, w którym był robiony wykop. W tym miejscu jest on najgłębszy, ma 1,1 m. Praktycznie odrazu pojawiła się woda. To znowu utwierdziło nas w przekonaniu, że dobrze zrobiliśmy rezygnując z piwnic. Tak musiałabym jeszcze metr głębiej kopać. Wtedy to miałabym basen.





    Efekt końcowy

    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  9. #9

    Domyślnie

    Przyszedł czas na szałowanie. Majster - szwagier zabrał się za robotę i szkolenie reszty ekipy. Zaczęli w sobotę 19 czerwca, dziś prawdopodobnie skończą i od jutra zbrojenie









    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  10. #10

    Domyślnie

    Na prośbę natiii wrzucam zdjecia rzutów parteru i piętra. Jakość byle jaka, bo to skan projektu i w dodatku przed zmianami. Musiałam je nanieść ręcznie. I tak, na czerwono zaznaczyłam WC, jasno niebieski to kotłownia, a ciemny niebieski to drzwi. Wcześniej miał być tam pokój i pełno-wymiarowa łazienka. Niestety musieliśmy wygospodarować miejsce na kotłownię. Z tyłu domu mamy kawałek zadaszonego tarasu (ten przy kuchni) i duzy taras z wyjściem z salonu. Najpierw elewacje:





    Parter



    Poddasze

    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  11. #11

    Domyślnie

    Ciąg dalszy szałowania





    Przyszedł czas na zbrojenie, kupiliśmy giętarkę do prętów i robota zawrała. Zaczęliśmy 25 czerwca i zbrojenie zajęło nam 4 dni.



    Zbrojenie filara od frontu





    Zbrojenie filara z zadaszonego tarasu



    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  12. #12

    Domyślnie

    Zbrojenie pod kominem



    Zbrojenie w szalunkach, czeka na kierownika budowy



    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  13. #13

    Domyślnie

    No właśnie, dziś o 9:30 czeka nas chwila prawdy. Przyjedzie kierownik budowy odebrać dotychczasowe roboty. Nie jesteśmy pewni jego reakcji, bo wszystko robiliśmy sami i mogą wyjść gdzieś jakieś nieścisłości. Gdyby tak było to mamy dwa dni na poprawki, bo w sobotę rano przyjeżdża grucha i zalewamy ławy
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  14. #14

    Domyślnie

    Roboty odebrane Kierownik był zadowolony z prac mojego męża i reszty ekipy.

    W SOBOTĘ ZALEWAMY ŁAWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  15. #15

    Domyślnie

    Cytat Napisał agusia_x Zobacz post
    Roboty odebrane Kierownik był zadowolony z prac mojego męża i reszty ekipy.

    W SOBOTĘ ZALEWAMY ŁAWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Witam i pozdrawiam serdecznie, widze projekt Pana Milanowskiego Ja z bratem też korzystaliśmy z jego usług.....
    Ma pare charakterystycznych dla niego motywów
    Sciany Ytong 365mm , tynki cementowo-wapienne, piec eko groszek Defro - tłokowy......Dach ceramika 25cm rockwool -Okna VEKA Topline -masz pytania ? pisz..

  16. #16

    Domyślnie

    Cytat Napisał seba77 Zobacz post
    Witam i pozdrawiam serdecznie, widze projekt Pana Milanowskiego Ja z bratem też korzystaliśmy z jego usług.....
    Ma pare charakterystycznych dla niego motywów
    Dokładnie Już po wizualizacji widać, że to ten sam architekt, mimo że domy róźnią się od siebie. Narazie jesteśmy z niego zadowoleni, został również naszym kierownikiem budowy.
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  17. #17

    Domyślnie

    W sobotę z samego rana cała ekipa w składzie ja z małżem, szwagier i teściu stawiliśmy się zwarci i gotowi na budowie. Jeszcze ostatnie poprawki w szalunkach i zbrojeniu, bo między 8 a 9 mają być gruchy



    Panowie przymocowali do zbrojenia ław kotłowni uziemienie



    W oczekiwaniu na beton urządziliśmy sobie wyścigi Formuły 1




    Chwilę po 8 zadzwonili z Matuszka, że dostawa się opóźni, bo popsuła się pompa No nic, poczekamy. Ale na szczęście awaria okazała się niewielka i już po 15 minutach zadzwonili, że już wysyłają gruszki





    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  18. #18

    Domyślnie

    I zaczęło się zalewanie ław



    Szwagier obsługiwał wąż z pompy, a za nim mąż ładnie gładził beton





    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  19. #19

    Domyślnie

    I stała się rzecz najmniej spodziewana, zabrakło nam betonu Na oko panów gruszkowych ok 1,5 kubika. Brakło na ten mały kawałek ławy i na dwie stopy pod filary



    Na szczęście jeden z panów, którzy przyjechali użył swoich "kontaktów" i w ciągu 40 minut na działce pojawiła się trzecia gruszka z brakującym betonem i mogliśmy dokończyć zlewanie ław



    Ostatnio edytowane przez agusia_x ; 07-07-2010 o 13:03
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

  20. #20

    Domyślnie

    Zapomnieliśmy włożyć w ławy czegoś na szczęście, dlatego przynajmniej na koniec wraz z moim siostrzeńcem odbiliśmy swoje dłonie w betonie


    A oto efekt końcowy naszej sobotniej pracy







    Pierwsza prowizoryczna wiecha



    A po ciężkiej pracy przyszedł czas na odpoczynek. Mój mąż wybrał taki rodzaj nagrody za wykonaną robotę. Nadmienię, że spędził tak całą noc



    Ja zdecydowanie preferuję jednak własne, ciepłe i miękkie łóżko!!!
    "Trzeba stworzyć dom, aby mieć do czego wracać.
    Upchać miłość tam, w każdy kąt..."

    Dziennik budowy
    Komentarze

Strona 1 z 4

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony